Szkoła Podstawowa nr 14 im. Majora Henryka Sucharskiego w Jaworznie - Biblioteka Szkolna

„Jest taka historia, którą słyszałem od babci już wiele razy. Lubię ją. Przy jednych fragmentach się śmieję, przy innych czuję, jak coś mnie ściska w brzuchu i w gardle. To historia, którą opowiada mi moja babcia. I pewnie opowie mi ją jeszcze nieraz. Pytam czasami o te same rzeczy, bo nie wszystko rozumiem, i babcia mi cierpliwie tłumaczy. I czasami mnie zaskakuje nowymi fragmentami.”

Tak zaczyna się ta książka, Jasiek z 3 klasy jest chory, leży w łóżku i wsłuchuje się w opowieści prababci Frani. Kiedy była ona małą dziewczynką trafiła do Domu Sierot na ulicy Krochmalnej 92. Tam poznała swoich opiekunów: panią Stefę i Panadoktora – tak właśnie dzieci na niego mówiły, bez rozdzielania wyrazów pan i doktor. W tym miejscu dzieci były zadbane, wesołe, miały takie same prawa jak dorośli, każde z nich czuło się ważne i potrzebne. Co więcej, każde z dzieci miało przydzielane obowiązki, zaś w ich wspólnym domu panowało wiele ciekawych, wypracowanych razem zasad i rytuałów. Jakich konkretnie? To już zostawiam Wam do przeczytania.

Książka została bardzo ciekawie i przystępnie napisana przez Beatę Ostrowicką, zaś bardzo przyjemne dla oka ilustracje wykonała Jola Richter-Magnuszewka. Treść przybliża nam postać wybitnego pedagoga, który walczył o zrównanie praw dzieci z prawami dorosłych. Uważał, że należą im się szacunek, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Był wielkim przyjacielem dzieci, im poświęcił całe swoje życie i został z nimi aż do końca.

Zachęcam do zapoznania się z osobą Janusza Korczaka za pośrednictwem tej książki, którą gorąco polecam!

EH

Wczoraj poznaliśmy historię dziewczynki o imieniu Ronja. Przyszła na świat w wieży wielkiego, starego zamczyska podczas gwałtownej burzy. Mattis, jej ojciec i herszt zbójników, przepędzał w tym czasie latające nad zamkiem złowrogie Wietrzydła, które wyły i wrzeszczały, przeszkadzając rodzącej Lovis. Ona zaś podczas porodu śpiewała, żeby wszystko poszło łatwiej i aby nowy człowiek był z gatunku tych pogodnych. Na narodziny małego członka zgrai czekali też zbójnicy Mattisa, siedząc przy ognisku na dole w wielkiej kamiennej sali. Nagle przybiegł ich herszt i oznajmił, że dziecko się urodziło. Jak tylko Lovis zniosła swoją córeczkę na dół, Mattis i jego banda bez opamiętania zakochali się w dziewczynce i od tej pory zaniedbywali swoje "zawodowe" obowiązki i woleli czas spędzać z małą niż grabić i rabować wozy w lesie.Tak zaczyna się ta opowieść, do przeczytania której gorąco zachęcam. Dzisiaj kończy się Tydzień Bibliotek, ale zanim to nastąpi, jeszcze wieczorem spotkamy się aby wspólnie poczytać.

Świętujemy dalej Tydzień Bibliotek. Tym razem spędziliśmy trochę czasu z Mikołajkiem i jego kompanami ze szkolnej ławki i podwórka. Opowiedział nam, jakie miał fantastyczne, niezapomniane i pełne słodkich upominków Święta Wielkanocne. Jego rodzice też z pewnością zapamiętają je na długo, ale raczej nie będą to miłe wspomnienia. Potem przeżywaliśmy z nim chwile rozczarowania i wściekłości, kiedy okazało się, że do szkoły ma się udać ubrany w nowy jasnoniebieski sweter z trzema żółtymi kaczuszkami - prezent od zachwyconej tym pomysłem mamy. Na koniec poznaliśmy historię pewnego konkursu, który przyczynił się do powstania wielu poważnych problemów i dylematów w życiu tego małego chłopca. Opowiadania pochodzą z książki "Nieznane przygody Mikołajka", której autorzy to znakomity duet - R. Goscinny i JJ. Sempe. Już dzisiaj zapraszamy na kolejne wieczorne spotkanie z literaturą dla młodych czytelników.

Za nami drugie spotkanie online, podczas którego zapoznaliśmy się z "Dynastią Miziołków" napisaną i zilustrowaną przez Joannę Olech. W skład szalonej rodzinki wchodzi tytułowy Miziołek - chłopiec z głową pełną pomysłów, jego pozytywnie zakręceni rodzice - Mamiszon i Papiszon, oraz młodsze "ukochane" siostrzyczki - Kaszydło i Mały Potwór. Ich zabawne perypetie umilały nam wczorajszy wieczór, a tymczasem przed nami kolejne miłe spotkanie z książkowymi przyjaciółmi, do zobaczenia!