Kształcenie na odległość

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF

25
05.2020

Tematyka na cały tydzień:NIBY TACY SAMI, A JEDNAK INNI

 

Scenariusz do realizacji podstawy programowej z dziećmi przedszkolnymi –

grupa A w dniu 25.05.2020 r. - PIŁKA DLA WSZYSTKICH

 

1. Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Piłka dla wszystkich. (4, 5-latki)

rozwijanie mowy; kształtowanie postawy tolerancji w stosunku do dzieci niepełnosprawnych.

 

Rozmowa na temat indywidualności dzieci.

R. podkreśla, że nie można kogoś nie lubić za wygląd lub sposób zachowania, mówienia.

R. mówi:

Wszystkie dzieci lubią się bawić.

Wszystkie dzieci chcą mieć koleżanki i kolegów.

Wszystkie dzieci cieszą się, gdy jest im wesoło.

Wszystkie dzieci płaczą, gdy jest im smutno.

 

Karta pracy, cz. 4, s. 54. (5-latki)

Rysowanie siebie w swoim ulubionym ubraniu, ze swoją ulubioną zabawką. Kolorowanie ramki swoim ulubionym kolorem. Samodzielne pisanie swojego imienia (swoich imion) i nazwiska (lub z pomocą R.).

 

Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Piłka dla wszystkich. Książka (s. 82–83, 5-latki)

Niepełnosprawny Franek z grupy Ady często śnił o tym, że gra w piłkę nożną. W snach nie siedział na wózku inwalidzkim, tylko biegał po boisku najszybciej z całej drużyny i strzelał najwięcej goli.

Brawo, Franek! – krzyczeli kibice.

To najlepszy zawodnik! – rozlegały się głosy.

Jednak gdy szczęśliwy i dumny Franek otwierał oczy, od razu uświadamiał sobie, że to był tylko sen, a on nigdy nie zostanie piłkarzem. Patrzył na swoje nogi, którymi nie mógł poruszać, i robiło mu się wtedy bardzo smutno. Ada przyjaźniła się z Frankiem i bardzo lubiła się z nim bawić. Pewnego dnia zauważyła, że chłopiec jest wyjątkowo radosny. Miał roześmiane oczy i wesoło pomachał do niej, gdy tylko pojawiła się w sali. Dziewczynka była ogromnie ciekawa, co jest tego przyczyną. Może dostał długo oczekiwany bilet do teatru? A może spełniło się jego marzenie o jeździe na koniu?

Cześć! Nie uwierzysz, co się stało! – powiedział Franek, gdy Ada usiadła przy nim na dywanie.

Opowiedz.

W sobotę pojechałem z moim starszym kuzynem na mecz piłki nożnej. Grały drużyny z dwóch różnych szkół. Byłem bardzo blisko i mogłem obserwować każdy ruch zawodników!

To świetnie. Ja nie przepadam za oglądaniem meczu, ale cieszę się, że ci się podobało – odpowiedziała Ada.

Mój kuzyn podwiózł mnie do ławki, na której siedzieli zawodnicy rezerwowi. I całe szczęście, bo bramkarz skręcił nogę w kostce i trzeba go było zastąpić. Wyobraź sobie, że nagle ktoś kopnął piłkę, a ja ją złapałem!

Ojej! Zostałeś bramkarzem?

Nie. Po prostu piłka wypadła poza boisko i leciała prosto na mnie. Chwyciłem ją i rzuciłem z powrotem jednemu z napastników.

Brawo!

A wtedy on na mnie nakrzyczał…

Jak to nakrzyczał? Powinien ci podziękować – zdziwiła się Ada.

Niestety, nie. Powiedział, żebym się stamtąd wynosił, bo tylko przeszkadzam. A jego koledzy się śmiali i słyszałem, jak mówią o mnie „krasnal na wózku”.

Prawdziwi sportowcy się tak nie zachowują! – zezłościła się Ada.

Jeden z nich zaczął pokracznie chodzić i wskazywał na mnie palcem, a potem wszyscy śmiali się z moich butów. Chciałbym chodzić, nawet taki wykrzywiony, a ja przecież nie mogę chodzić wcale… Pomyślałem, że piłka jest nie dla mnie.

Myślałam, że opowiesz mi o czymś wesołym. Jak cię zobaczyłam, wyglądałeś na szczęśliwego, a ta historia jest smutna – stwierdziła Ada.

Bo jeszcze wszystkiego ci nie opowiedziałem! – uśmiechnął się Franek. – Potem wydarzyło się coś wspaniałego!

Ada była bardzo ciekawa, a Franek opowiadał dalej:

Mój kuzyn bardzo się zdenerwował i zdecydował, że zabierze mnie z tego boiska, chociaż mecz rozgrywał się dalej. Kiedy odjeżdżałem, usłyszałem dźwięk gwizdka. Kapitan drużyny przerwał mecz i zwołał wszystkich zawodników. Nie słyszałem, co do nich mówił, ale po chwili dogonił nas, a za nim przybiegła reszta drużyny. Powiedział do mnie tak: „Jako kapitan Niebie104 skich chciałem cię przeprosić za zachowanie moich kolegów. Oni zresztą zrobią to sami”. I wtedy każdy z piłkarzy podszedł do mnie i podał mi rękę. Widziałem, że było im wstyd. Zapytali, jak mam na imię i co mi właściwie dolega.

To dobrze, bo już chciałam się wybrać z Olkiem na to boisko i im dokopać! – powiedziała stanowczo Ada.

Chciałaś ich zbić? – spytał zaskoczony Franek.

Nie, dokopać im kilka goli. Jak się zdenerwuję, to potrafię kopnąć tak mocno jak stąd do Krakowa!

To szkoda, że cię tam nie było – zaśmiał się chłopiec.

Franek opowiedział Adzie ciąg dalszy tej historii. Zawodnicy dowiedzieli się, że chłopiec doskonale zna zasady gry w piłkę nożną, bo razem z tatą ogląda każdy ważny mecz. Zaproponowali Frankowi, żeby został sędzią, dali mu gwizdek i posadzili na honorowym miejscu, z którego miał świetny widok na całe boisko. Od tej chwili chłopiec bacznie obserwował grę, dawał sygnały zawodnikom, a nawet zadecydował o jednym rzucie karnym. Okazało się, że jest bardzo dobrym i uważnym sędzią i nikt nie powiedział o nim „sędzia kalosz”, czyli taki, który się nie zna na grze i ciągle się myli.

I wiesz, co mi powiedzieli na pożegnanie? – zakończył opowieść Franek. – Powiedzieli, że skoro mam niesprawne nogi i nie mogę grać w piłkę nożną, to przecież mam sprawne ręce i mogę grać w koszykówkę. Mój tata dowiedział się, kto prowadzi drużynę koszykarską dla zawodników na wózkach, i od jutra zaczynam treningi. A ja myślałem, że piłka jest nie dla mnie.

Piłka jest dla wszystkich! – powiedziała Ada. – Zobaczysz, kiedyś przyjdę na mecz koszykówki.

Ty będziesz najlepszym koszykarzem, a ja będę piszczała najgłośniej ze wszystkich kibiców.

 

Rozmowa na temat opowiadania.

Co śniło się Frankowi?

O czym opowiadał Adzie?

Jak zachowywali się chłopcy?

Co zrobił ich kapitan?

Kim został Franek na meczu?

Co powiedzieli chłopcy Frankowi na pożegnanie?

Co będzie ćwiczył Franek?

Jak oceniacie zachowanie chłopców na początku, a jak potem, po rozmowie z kapitanem?

 

Wyjaśnienie pojęcia tolerancja.

Tolerancja oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów i postępowania, choćby były całkowicie odmienne od własnych albo zupełnie z nimi sprzeczne. Współcześnie rozumiana tolerancja to szacunek dla wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia.

Rodzic pyta:

Czy chłopcy byli tolerancyjni?

Czy znacie inne przypadki braku tolerancji? (Wyśmiewanie się z ludzi o innym kolorze skóry, innego wyznania…).

Czy należy wyśmiewać się z kogoś, dlatego że jest gruby, jeździ na wózku…?

 

Zabawa orientacyjno-porządkowaDzieci na spacer. Dzieci do domu.

Dziecko rozkłada na dywanie kółka do sersa. To będą jego domy. Na hasło: Dzieci na spacer biega swobodnie, a na zawołanie: Dzieci do domu – jak najszybciej i jak najciszej zajmuje miejsce w swoim domu, przybierając pozycję określoną przez R., np. siadając skrzyżnie. Po pewnej chwili, gdy R. ponownie woła: Dzieci na spacer, dziecko wybiega ze swojego domu i w zależności od tego, jakie polecenie wydał R., podskakuje, chodzi na czworakach, itd.

2. Wykonanie pracy plastycznejDzieci z całego świata.

Oglądanie zdjęć przedstawiających dzieci z różnych kontynentów.

https://kolemsietoczy.pl/fotografie-dzieci-ze-100-krajow-swiata-dzien-dziecka/

Dziecko ogląda zdjęcia, wymienia różnice między przedstawionymi na nich dziećmi (kolor skóry, kształt oczu itd.).

 

Zabawa uwrażliwiająca zmysł dotyku – Badamy swoją twarz.

Dziecko za pomocą dotyku bada kształt swojej głowy, wypukłość nosa, uszu i policzków, ułożenie brwi itp.

Jaki kształt ma głowa?

Jakie są twoje włosy? (Proste, kręcone, miękkie…).

Wymień części twarzy.

Popatrz na kolegę. Czy jest taki sam jak ty? Czy ma taki sam kolor oczu i włosów?

 

Zapoznanie ze sposobem wykonania pracy plastycznej Dzieci z całego świata. (4, 5-latki)

Dla dziecka: kartka z narysowanymi kołami (o średnicy 15 cm), kwadraty (o boku długości 20 cm), wycięte z szarego papieru pakowego, klej, nożyczki, kredki.

Wycinanie kół.

Rysowanie na kołach oczu, nosa, ust (kształt jest uzależniony od koloru koła).

Przyklejanie kół na kwadracie z szarego papieru.

Dorysowywanie włosów w taki sposób, aby zarysować kredkami linię łączącą koło z papierem.

Wycinanie narysowanej głowy.

Wykonanie pracy przez dziecko.

Układanie na kartonie kompozycji z głów, tworzącej zbiorowy portret dzieci.

R. wspólnie z dzieckiem układa na kartonie narysowane i wycięte głowy, a następnie dziecko je przykleja. Na kartonie powinny się znaleźć głowy w różnych kolorach (białe, czarne, żółte).

 

Ćwiczenia: oddechowe, artykulacyjne i słuchowe, na podstawie wiersza Ewy Małgorzaty

Skorek Dni tygodnia.

Jakie nazwy dni

tygodnia znamy?

Czy wszystkie nazwy

dni pamiętamy?

Jeśli ktoś lubi

takie zadania,

niech się zabiera

do wyliczania.

Powietrza dużo

buzią nabiera

i na wydechu

niech dni wymienia:

poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela.*

Jeśli za trudne

było zadanie,

ćwicz dalej z nami

to wyliczanie.

Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek,

piątek, sobota, niedziela.*

W miejscach oznaczonych * dziecko powtarza za R. – na jednym wydechu – nazwy dni

tygodnia.

Ćwiczenia ruchowe – naśladowanie chodzenia po różnym podłożu i w różnych warunkach.

Dziecko naśladuje chodzenie, Np.

po piasku,

po kamieniach,

gdy wieje mocny wiatr,

przez rwący strumyk,

po głębokim śniegu…

 

Pozdrawiam:)

Leokadia Dolega